Szkoła kojarzy się z mnóstwem materiału do opanowania, klasówkami, odpowiedziami, zadaniami domowymi i ocenami. Dzieci i młodzież różnie sobie radzą z natłokiem szkolnych obowiązków. Odsetek osób, które radzą sobie bezproblemowo ze wszystkim, jest dosyć mały. A spora grupa miewa – przynajmniej od czasu do czasu – problemy z przyswajaniem niektórych informacji.
Jak radzić sobie ze szkołą? Z nauką, stresem, relacjami z nauczycielami i rówieśnikami?
Zrezygnuj z chaosu!
Codzienne lekcje, codzienne zadania i ciągłe zapowiedzi kolejnych sprawdzianów pisemnych – to niestety norma. W domu czasem nie wiadomo, od czego zacząć.
Po pierwsze: priorytety. Oczywiście każdy przedmiot należy zaliczyć tak, aby bezproblemowo przejść z klasy do klasy, jednak nacisk lepiej kłaść na to, co daną osobę interesuje i z czym najprawdopodobniej może związać swoją przyszłość.
Najważniejsze to wprowadzić w swój system nauki pewien porządek i nie poddawać się panice, gdy jest dużo materiału do opanowania z kilku przedmiotów jednocześnie. Kolejna sprawa to systematyczność, dzięki której nie narosną zaległości.
Jak dużą wagę przykładać do ocen? Oczywiście te najlepsze pięknie wyglądają, powodują lawinę pochwał oraz zadowolenie zarówno rodziców, jak i nauczycieli. Jednak nie każdy daje radę mieć same piątki od góry do dołu. Dodatkowo zdarza się, że wyuczony materiał dosyć szybko popada w zapomnienie i wtedy najlepsza ocena ze sprawdzianu nie oddaje faktycznego stanu wiedzy. A przecież nie o to chodzi w systemie nauczania, przynajmniej teoretycznie. Najbardziej wartościowa wiedza to ta, która pozostaje na stałe w pamięci i jest wykorzystywana.
Kto to jest pilny uczeń?
Czy warto być pilnym uczniem? I co to w ogóle oznacza? Sporej liczbie osób określenie to kojarzy się z uczniem, który dobrze się uczy i nienagannie zachowuje. Tymczasem pilny uczeń to ktoś, kto stara się uczyć systematycznie, jednak zdarzają mu się też słabsze oceny. Nie są one jednak powodem do zmartwienia, jako że pilny uczeń nie bywa z niczego zagrożony. Czyli pilność to przede wszystkim systematyczność. I na pewno warto warto być takim uczniem, bo jego potknięcia nie powodują większych problemów.
Czy pilny uczeń martwi się ocenami?
Mówi się, że uczeń bez oceny niedostatecznej to jak uczeń bez karabinu. Oczywiście nie oznacza to, że należy takie oceny kolekcjonować. Chodzi po prostu o to, aby mieć rozsądny bilans ocen, ale uczyć się przede wszystkim dla siebie i własnej korzyści na przyszłość. Nie należy uczyć się z myślą jedynie o jutrzejszej klasówce, ale przede wszystkim o tym, co z tą wiedzą będzie można zrobić po skończeniu szkoły.
